W weekend 19-20 lipca miałam okazję po raz pierwszy gościć w grodzie w Gieczu. Wyjazd był bardzo spontaniczny, bo na dzień przed wyjazdem wskoczyłam jako zastępstwo na pokaz filcowania. Muszę przyznać, że atmosfera jaka panowała na grodzie podczas imprezy, sprawiła, że był to jeden z bardziej udanych wyjazdów tego roku.
Sobota była dniem tylko dla ekip rekonstrukcyjnych, czasem na rozpakowanie, przebranie i spędzenie wspólnie czasu. Przygotowaliśmy pod wodzą kuchmistrza Rudego biesiadę składającą się m.in. z gulaszu mięsnego, kaszy, kapusty z grochem i mięsa zapiekanego w glinie. Dla chętnych odbył się także późnym wieczorem obrzęd, a po nim śpiewy i ogólne rozluźnienie przy ognisku.
Upalna niedziela upłynęła nam na przygotowaniach do inscenizacji oraz pokazów rzemiosła, a po otwarciu bram grodu dla zwiedzających, na wyjaśnianiu zainteresowanym jak wyglądało życie w czasach piastowskich. Prezentowaliśmy m.in. garncarstwo, kowalstwo, zielarstwo, farbiarstwo, filcowanie, plecionkarstwo czy szczytnictwo [edit] oraz żeby Ostry nie czuł się zapomniany, także rybołówstwo :) [edit]. Głównym punktem programu była inscenizacja z cyklu "Letnie o Piastach bajanie...", pt. "Wygnanie Ody". Autorem scenariusza opartego na relacji kronikarza Thietmara, jest Sławomir Uta, a widowisko opowiadało o wypędzeniu Ody, wdowy po Mieszku I, przez jej pasierba Bolesława zwanego Chrobrym. Zwieńczeniem dnia był koncert grupy Yggdrasil.
Rezerwat archeologiczny w Gieczu jest oddziałem Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. Obecnie (po niedawnej rozbudowie) składa się z rezerwatu utworzonego w miejscu grodziska oraz osady edukacyjnej położonej tuż obok grodu. W rezerwacie można obejrzeć fundamenty kompleksu pałacowego tzw. palatium oraz wystawę prezentującą znaleziska z czasów dynastii piastowskiej, w tym słynny pozłacany szyszak. Osada edukacyjna, w której odbywała się inscenizacja otoczona jest palisadą, wewnątrz której znajduje się 6 chat, ziemianka oraz szopa. Stanowi ona świetne zaplecze oraz tło do imprez historycznych.
Komentarze
Prześlij komentarz